Marki, ul. Fabryczna 2, tel. (22) 781 14 06

Aleksandra Krupska - WARSZAWA

ALEKSANDRA KRUPSKA - dr hab. prof. ASP. 
Krótki życiorys zawodowy. 

Absolwentka dwóch wydziałów Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie: Wydziału Malarstwa i Grafiki (dyplom w roku 1972 u p. prof. Krystyny Łada-Studnickiej wraz z aneksem z grafiki w pracowni prof. Haliny Chrostowskiej) oraz Wydziału Konserwacji Dzieł Sztuki (dyplom w roku 1977 u prof. Juliusza Bursze). Od roku 1976 jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym na Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki w Katedrze Technik i Technologii Malarstwa na Podobraziach Ruchomych. Od wielu lat kieruje Pracownią Technologii i Kopii Malarstwa Średniowiecznego. Od ukończenia pierwszych studiów prowadzi nieprzerwanie twórczą, samodzielną działalność zawodową w dziedzinie malarstwa, grafiki i rysunku, a od roku 1977, poza pracą naukową i dydaktyczną, również konserwatorską, jako konserwator dzieł sztuki i technolog malarstwa-kopista. Zajmuje się również pozłotnictwem. Od roku 1972 jest członkiem ZPAP.

 
W roku 1988 obroniła pracę doktorską "Obraz Matki Boskiej Zwycięskiej z Mariampola n/Dniestrem - konserwacja, analiza stylistyczno-technologiczna, kopia", której promotorem była prof. Joanna Szpor, a recenzentami prof. dr Józef Flik i prof. Jerzy Nowosielski. Praca ta została nagrodzona w konkursie na najlepsze prace studialne, naukowe i popularyzatorskie dotyczące ochrony zabytków i muzealnictwa w roku 1999 przez Generalnego Konserwatora Zabytków oraz Stowarzyszenie Konserwatorów Zabytków. W roku 2011 uzyskała tytuł doktora habilitowanego, a jej praca habilitacyjna Zapomniane receptury z pierwszej połowy XVIII wieku mistrza różnych sztuk Marcina Groblicza otrzymała nominację Rady Naukowej wydziału do nagrody Ministra Edukacji i Szkolnictwa Wyższego. 
 
Miała kilka wystaw indywidualnych w Warszawie (ostatnia w roku 2005) oraz w różnych centrach kultury krajowych i zagranicznych. Wzięła udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych malarstwa, zarówno okręgowych, jak i ogólnopolskich, a także w kilku krajach europejskich i w USA, gdzie była prezentowana polska sztuka współczesna (ostatnia w 2007 roku w Kiszyniowie). 
Była pomysłodawczynią i autorką koncepcji konkursu plastycznego "Prymas Tysiąclecia" na zakończenie Roku Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
 
Była związana z nurtem sztuki opartej na inspiracjach religijnych, zapoczątkowanym w latach 1981-1982 przez ogólnopolskie plenery malarskie na Jasnej Górze z racji Jubileuszu 600-lecia. W okresie 1981-1991 uczestniczyła w wystawach organizowanych w kościołach i w prywatnych pracowniach. Ten okres sztuki w Polsce doczekał się szerszego opracowania w książce o. Dominika Łuszczka zat. Inspiracje religijne w polskim malarstwie i grafice 1981-1991, w której również został przedstawiony dorobek artystyczny Aleksandry Krupskiej, w wymienionych latach.
 
Wykonała szereg realizacji autorskich, związanych ściśle ze sztuką sakralną dla kościołów i zgromadzeń zakonnych w Warszawie, Krakowie i Paczkowie. Wspólnie z kolegami z katedry wykonała monumentalny Obraz Chrystusa Miłosiernego w darze dla kościoła rzymsko-katolickiego w Twerze w 2003 roku. Obecnie kościół ten stał się głównym sanktuarium Miłosierdzia Bożego dla Rosji Centralnej. 
 
Angażowała się w wystawach prezentujących osiągnięcia polskiej sztuki konserwacji dzieł sztuki, m. in. w latach 1998-1999 wzięła czynny udział w pracach Komitetu Naukowego podczas prowadzenia i koordynacji projektu badawczego "Serenissima - światło Wenecji" w Muzeum Narodowym w Warszawie oraz uczestniczyła w wystawie w 2001 "Piękno za woalem czasu" w Muzeum-Pałac w Wilanowie. 
Pod jej kierunkiem zostało zrekonstruowanych kilka obiektów późnego średniowiecza w ramach prowadzonych prac magisterskich. 
 
Wykonała szereg kopii obrazów znanych malarzy, które weszły w skład stałych ekspozycji m. in. Zamku Królewskiego w Warszawie, Arsenału na Jasnej Górze, Muzeum Narodowego w Szczecinie, Pałacu w Natolinie, kościoła św. Katarzyny w Warszawie. Przeprowadziła konserwacje kilkudziesięciu obrazów różnych okresów i warsztatów artystycznych ze zbiorów prywatnych, kościelnych i muzealnych. 
W latach 1995-1996 była konsultantem kilkunastu haseł z zakresu technik i technologii artystycznych sześciotomowej Nowej encyklopedii powszechnej PWN, a w latach 2000-2002 polskiej dwutomowej edycji Larousse'a (wyd. Muza S.A.). 
 
W roku 2002 na zlecenie kustosza Galerii Sztuki Średniowiecznej w Muzeum Narodowym w Warszawie wykonała (przy współpracy z mgr Anną Lewandowską) trzy tablice-kopie ilustrujące techniczno-technologiczną budowę obrazu średniowiecznego na przykładzie Matki Boskiej Piekarskiej z 1500 roku oraz przykład ilustrujący technologiczne opracowanie polichromii średniowiecznej rzeźby drewnianej (na kopii rzeźby śląskiej św. Piotra z ok. 1300 roku). Wszystkie te elementy weszły do roku 2014 w skład stałej ekspozycji w nowej aranżacji Galerii stanowiąc materiał edukacyjno-poglądowy dla zwiedzających. Obecnie, po ponownej aranżacji Galerii, wykorzystywane w czasie zajęć edukacyjno-oświatowych prowadzonych w muzeum.  
 
W roku 2001 była członkiem Komitetu Organizacyjnego Obchodów Roku Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Opracowała koncepcję merytoryczną ogólnopolskiego konkursu na dzieło plastyczne "Prymas Tysiąclecia", organizowanego pod patronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i ZPAP. Wzięła udział w pracach jury i w przygotowaniach wystawy pokonkursowej w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej w styczniu 2002 roku.
 
Uczestniczyła w wielu akcjach propagujących sztukę w małych ośrodkach regionalnych w Polsce oraz plenerach malarskich organizowanych przez różne placówki związane z kulturą w kraju. Wygłosiła szereg odczytów przybliżających warsztat technologiczny dawnych mistrzów malarstwa europejskiego (głównie dla Warszawskiego Stowarzyszenia Plastyków). 
 
W swoim dorobku naukowym ma publikacje w pismach zawodowych, związanych z problemami konserwatorskimi (Ochrona zabytków i Biuletyn Informacyjny Konserwatorów Dzieł Sztuki). Opracowała zeszyt naukowy zat. Tajemnice warsztatu włoskiego z kręgu bolońskiego XVI/XVII w, wydany przez ASP w Warszawie. 
Jej prace autorskie znajdują się w kolekcjach prywatnych krajowych i zagranicznych, klasztorach (m. innymi w klasztorze o.o. Paulinów na Jasnej Górze), muzeach okręgowych różnych miast w Polsce, instytucjach państwowych i społecznych.
 
Odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi, kilkoma okolicznościowymi honorowymi medalami i Złotym Orderem Populoque Servitium Praestanti Ecclesiae przyznanym przez Prymasa Polski kard. Józefa Glempa. 

Ważniejsze realizacje:

  • Kopia portretu Barbary Radziwiłówny nieznanego polskiego malarza z poł. XVI w. dla Zamku Królewskiego w Warszawie
  • Kopia obrazu Józefa Chełmońskiego "Kazimierz Pułaski pod Częstochową w 1771r." dla Arsenału Twierdzy Jasnogórskiej
  • Kopia obrazu Jana Matejki "Król Jan III na Jasnej Górze przed wyprawą na odsiecz Wiednia" dla Arsenału Twierdzy Jasnogórskiej
  • Kopia portretu księcia Bogusława X z żoną Anną Jagiellonką nieznanego polskiego malarza z XVI w. dla Muzeum Narodowego w Szczecinie
  • Kopia obrazu Matki Boskiej Zwycięskiej z Mariampola n/Dniestrem nieznanego malarza z kręgu bolońskiego z XVI/XVII w. dla kościoła Świętych Polskich Wyznawców w Warszawie
  • Kopia portretu Izabeli Lubomirskiej aut. Aleksandra Roslin (1718-1793) dla Centrum Europejskiego (Pałac) w Natolinie
  • Kopia kwatery ze św. Konstantynem z Dużego Ołtarza Ferberów z XVI w. z Bazyliki Mariackiej w Gdańsku dla rekomponowanego ołtarza w kościele św. Katarzyny w Warszawie
  • Wykonanie tryptyku ołtarzowego dla kościoła Świętych Polskich Wyznawców w Warszawie
  • Wykonanie konserwacji obrazu Matki Boskiej Łaskawej (Patronki Warszawy) z kościoła oo. jezuitów na Starym Mieście w Warszawie. 

Galeria zdjęć

KRZYŻ, 1 CZĘŚĆ TRYPTYKU POLSKIEGO olej, płótno, 1983 OKNO, 2 CZĘŚĆ TRYPTYKU POLSKIEGO, olej, płótno, 1983 OCZEKIWANIE, 3 CZĘŚĆ TRYPTYKU POLSKIEGO, olej, płótno, 1983 ZŁOTY ZMIERZCH, olej, płótno 1990 Matka Boska Wałęsowska - Dom Polski II - olej, płótno. Własność klasztoru Paulinów na Jasnej Górze Pielgrzym - 1983 - własność Klasztoru Paulinów na Jasnej Górze TRIADA, TRYPTYK, olej, płótno, 1999 Tryptyk Pasyjny, 1985, olej, płótnp. Własność prywatna SEN LEŚNICZEGO, olej, płótno, 2000 JEST TAKIE OKNO W KRAKOWIE, miniatura z okazji 25-lecia pontyfikatu Jana Pawła II technika własna, papier, 2003 Rozmowa, miniatura z okazji 23-lecia pontyfikatu Jana Pawła II - olej, płótno, 2003 ARCHANIOŁ MICHAŁ i ARCHANIOŁ GABRIEL, pastisz wzorowany na grupie Deisis XV w., miniatura technika własna, papier, 2000 ANIOŁ, techniki mieszane, olej-gwasz, papier akwafortowy, 2003 ODCHODZENIE - NAWRÓCENIE - OCZEKIWANIE - POŻEGNANIE olej, płótno, 2000 DRZEWA, olej, płótno, 1999 TWORZYWO, olej, płótno, 1999 ROZŁAM, olej, płótno, 1999 OD KRAŃCA PO KRES, olej, płótno, 1999 ZŁOTA PUŁAPKA olej, płótno, 1999 Drzewo - fragment obrazu Wielka ucieczka, olej, płótno, 2005 ŁĄKA, akwarela-gwasz, papier, 2004;ŁĄKA akwarela-gwasz, papier, 2004; ŁĄKA, akwarela-gwasz, papier, 2004; Kopia kwatery ze św. Konstantynem z Dużego Ołtarza Ferberów z Bazyliki Mariackiej w Gdańsku (XVI w), tempera, deska. Własność kościoła św. Katarzyny w Warszawie na Służewie Kopia Portretu Barbary Radziwiłłówny nieznanego malarza z XVI w. Własność Zamku Królewskiego w Warszawie, olej, płótno Wnętrze sali Zamku Warszawskiego z kopią obrazu Barbary Radziwiłłówny Kopia obrazu Jana Matejki "Sobieski składający śluby przed Odsieczą Wiedeńską", olej, płótno, własność klasztoru oo. Paulinów na Jasnej Górze, (Arsenał) Kopia obrazu Józefa Chełmońskiego - Pułaski broniący Jasnej Góry Kopia kwiatów nieznanego autora ze szkoły hiszpańskiej XVII w, olej, płótno. Własność prywatna Kwiaty, pastisz wzorowany na XVIII w, olej, płótno. Własność prywatna

Fragmenty książki "Inspiracje religijne w polskim malarstwie i grafice 1981-1991"
O. Dominika Krzysztofa Łuszczka
Rok wydania 1998

.... Jasnogórska postać okolona nimbami, wycięta w deskach przybitych do okien pokoju, występuje w obrazie Aleksandry Krupskiej z 1982 r. "Dom Polski I" (il. 31). Nadspodziewanie przenikają się w tym motywie dwie interpretacje - historyczna i biblijna, bo przez wycięty otwór rozciąga się wspaniały widok na krajobraz prześwietlony nieziemskim światłem nieba nowego i ziemi nowej. (Ap 21, 1). Jest Ona i bramą prowadzącą do Chrystusa Zbawiciela. ... (str. 74)

.... Łączenie elementów krajobrazu z obiegowymi symbolami przetłumaczonymi na nową formę plastyczną owocuje ciekawą i zaskakująco pojemną metaforyką. Takim jest obraz Aleksandry Krupskiej "Dom Polski I", w którym artystka posługując się elementami irrealizmu podaje nam metaforę wolności w krajobrazie oglądanym przez wycięcie w deskach, mające kształt jasnogórskiej Hodegetrii. Pejzaż ów zawiera całą ziemską rzeczywistość, ale przenikniętą promieniami fantastycznego światła. ... (str 228)

.... Obok znaczka NSZZ "Solidarność" jednym z najbardziej popularnych był znaczek z wizerunkiem twarzy Matki Bożej Jasnogórskiej umieszczanej zwykle na biało-czerwonym polu. Jego popularność zwiększyła się w momencie, gdy zawieszono "Solidarność", bowiem w miejsce znaczka zdelegalizowanego związku zawodowego zaczęto nosić tenże znaczek używany już wtedy przez przewodniczącego Lecha Wałęsę. Ponownie wizerunek częstochowski zamknął w sobie sferę symboliczną związaną z martyrologią narodu i zabronionych znaków jednoczących Polaków. Tradycja ta sięga do dziewiętnastowiecznego zwyczaju używania biżuterii żałoby narodowej, w której motywy religijne przejmowały zabronione treści symboli i znaków narodowych.46 Artyści naszych czasów bardzo skrzętnie zanotowali i ten wycinek rzeczywistości. Daje temu wyraz Urszula Brzozowska-Strzałecka (Czarna Madonna, 1982 r., (il. 34), umieszczając w centrum kompozycji biało-czerwony znaczek z twarzą Madonny. W kontekście słów poety nabiera wartości ryngrafu strzegącego przed bratobójczą strzałą. U Leszka Sobockiego w autoportrecie Wzmocniony, 1983 r., widnieje na piersi artysty. Jacek Frączak w grafice Madonna, 1985 r., (il. 35), umieszcza go na bluzie robotnika, zaś Aleksandra Krupska w obrazie "Dom Polski II" z 1982 r. wpina w kurtkę wiszącą na wieszaku przedpokoju jakiegoś polskiego "m". ... (Str. 75)

 

MALARSTWO ŚREDNIOWIECZNE PEŁNE KOLORU i BLASKU. TAJNIKI WARSZTATU

30 maja 2015 r dr hab. Aleksandra Krupska – prof. ASP, wieloletnia kierowniczka Pracowni Technologii i Kopii Malarstwa Średniowiecznego w ASP, autorka wielu opracowań poświęconych warsztatom średniowiecznych twórców wygłosiła wykład w ramach cyklu edukacyjnego towarzyszącego Galerii Sztuki Średniowiecznej w Muzeum Narodowym w Warszawie. Na wykładzie omówiony został gotyk jako sztuka międzynarodowa oraz tajniki warsztatu średniowiecznych artystów, a zwłaszcza cechowe kształcenie mistrza i kolejność opracowania szaf ołtarzowych.  

Czytaj więcej, posłuchaj wykładu  [1h45min], możesz także pobrać plik w formacie mp3 z wykładem: Wszechnica - Muzeum Narodowe w Warszawie 

 

CLARITAS i SZMIRA
Z Aleksandrą Krupską,
malarką i konserwatorem dzieł sztuki,
rozmawia Andrzej Datko
 
Kościół i sztuka. Niegdyś problem ten nie budzi wątpliwości, nie wzniecał sporów. Sztuka w kościołach, od czasu Trydentu, miała określony zakres i wzory, pełniła przeznaczone jej funkcje i zadania. Współczesność zmieniła, a częściowo nawet zanegowała istniejącą harmonię. Nowa architektura, zmiany w liturgii, a przede wszystkim ewolucja samego Kościoła oraz oczekiwań i pragnień religijnych wiernych przewartościowały charakter, rolę i odbiór sztuki sakralnej. Jaka więc sztuka dzisiaj? Oscyluje obecnie między dewocyjną tandetą a awangardą. Jaka więc powinna być, jakiej chcemy, aby zaspokajając potrzeby religijne, prezentowała wysoki poziom artystyczny, aby współtworzyła wnętrze świątyni, waloryzując jej estetykę i sakralność? Jakich działań i inicjatyw potrzeba, aby współpraca artystów i Kościoła przyniosła widoczne efekty?
Publikując rozmowę z A. Krupską, redakcja "MŚ" pragnie zachęcić artystów, księży proboszczów i wiernych do wyrażenia poglądów w tej sprawie. Oczekujemy na wypowiedzi, polemiki, refleksje, listy, które będziemy zamieszczali w naszym piśmie.
 
Jest Pani konserwatorem dzieł sztuki, szczególnie gotyckiej, a także artystką uprawiającą malarstwo sakralne. Pozwala to zapewne na wnikliwszą ocenę współczesnej sztuki sakralnej i własnych dokonań, także przez odwołanie się do poprzednich epok i znajomości warsztatu dawnych twórców.
Tak, takie podwójne widzenie sztuki sakralnej ma zalety, nie można jednak pozwolić na zdecydowaną przewagę jednemu z dwóch kryteriów - przeszłości i własnych ocen. Sztuka religijna rozwija się tak jak sama religia i społeczeństwo, musi więc nadążać, czyli odzwierciedlać nowe aspekty wiary i postrzeganie świętych osób. Powinna w związku z tym poszukiwać nowych środków wyrazu i obrazowania. Nie można jednak przyznać jakiejś epoce artystycznej roli kanonu, wzorca dla wszelkiej sztuki religijnej.
 
A gotyk, którym się Pani zajmuje i który wyraził w sztuce ogromne napięcie religijne średniowiecza?
Gotyk to wyjątkowa epoka w sztuce religijnej i przyznaję, że jestem nim ciągle zafascynowana. Z różnych względów, nie tylko dlatego, że przepoił sakralnością wszelkie dziedziny życia. Powiedziałabym, że sztuka gotycka była najbardziej awangardowa w dziejach. Polegało to na tym, że zdecydowanie przełamano kanon estetyczny sztuki klasycznej dominującej przez tyle wieków. Gotyk to sztuka uniwersalna, międzynarodowa, tak jak ówczesne chrześcijaństwo. Urzeka mnie w nim to, że jest pozbawiony pychy, że jest czysty w idei i formie. Mimo syntetyczności i pewnej naiwności przedstawień jest tak przepojony duchowością, że wydaje się odrealniony. Jako przykład weźmy jeden z głównych Niegdyś ikonografia była czytelna, rozumiał ją każdy przeciętny widz. Język symboli był w średniowieczu powszechnie znany. Sztuka nadawała nawet kolorom chrześcijańskie treści, np. niebieski symbolizował niebo i życie duchowe, czerwony - cierpienie, władzę i to, co ziemskie. Wszyscy to wiedzieli.
Dzisiaj jest inaczej. Język symboli stał się trudny do rozszyfrowania, ludzie nie rozumieją symboliki, nie tylko dawnej. Przeciętny gust odbiorców ukształtowała sztuka XIX wieku, która uległa zbanalizowaniu, a to spłyciło odbiór i rozumienie sztuki religijnej. Myślę, że obecnie należałoby zmodyfikować i wzbogacić ikonografię chrześcijańską. Mieliśmy przedstawienia Chrystusa Pantokratora, Męża Boleści, franciszkańskiego Przyjaciela i Współbrata. A jaki jest Chrystus współczesny? Dodam jeszcze, że konserwator bardziej "szanuje" dzieło sztuki. Wnika w jego materię, a w niej jest zakodowany talent artysty, jego warsztat. Wiele obrazów cudownych i kultowych ma bardzo dobrą jakość artystyczną. Często po usunięciu przemalowali, wstawek, ukazuje się cały kunszt artysty. To uczy pokory.
 
Co można zatem powiedzieć o współczesnej sztuce religijnej i sakralnej, bo to nie jest chyba to samo?
To nie jest to samo i do rozróżnienia tych dwóch jakości stosowano i stosuje się różne kryteria. Można powiedzieć, że dawniej sztuka religijna, klasyfikowana także jako dewocyjna (tak określają sztukę "kościelną", dla masowego odbiorcy, niektórzy teoretycy sztuki), była zamknięta w pewnych ramach, skonwencjonalizowana. Posługiwano się typowymi układami postaci, typowymi symbolami i alegoriami: palma, lilie, ekstazy cierpienia, Złożenie do Grobu, Chrystus w Tłoczni Mistycznej itp.
Sztuka współczesna przełamała zastane kanony artystyczne jak niegdyś gotyk i tak jak on ma ogromne perspektywy rozwoju. Dlatego współczesna sztuka religijna ma większe możliwości, dysponując wielością środków wyrazu, może osiągnąć większą ekspresję. Może więc bardzo nowatorsko przedstawiać rzeczywistość religijną i stosunek do niej współczesnego człowieka. Chce on w sztuce religijnej odnaleźć siebie, swoje problemy i zagrożenia. Przykładem tego jest obecność współczesnych dramatów w wielkiej sztuce religijnej, a właściwie sakralnej - u Chromego, Rząsy, Kulona.
 
Jak w tym wszystkim funkcjonują artyści uprawiający sztukę religijną i czy skutki ich działania są widoczne w kościołach?
Według mojego rozeznania mamy obecnie w kościołach dwa rodzaje sztuki religijnej: awangardę i szmirę. Dzieł awangardowych jest niewiele, często reprezentują one swoisty antyestetyzm i z tego względu nie są pozytywnie odbierane. W małym stopniu wpływają na zmianę i jakość przeżyć religijnych i odbiór treści sakralnych. Z drugiej strony istnieje to, co należy określić mianem szmiry. Masowa produkcja dewocjonaliów, sprowadzanie tej masówki z Włoch skutecznie wyeliminowało sacrum ze sztuki. Matka Boża w tych przedstawieniach przypomina lalkę Barbie, a Dzieciątko wygląda jak przeniesione z reklamy odżywek dla dzieci.
Prawdziwe malarstwo religijne - dewocyjne, kościelne - jest właściwie w zaniku. Wizerunek musi być zamówiony, a proboszczowie rzadko zwracają się z tym do artystów. Z drugiej strony praca na zamówienie jest dla współczesnego artysty pewnym ryzykiem. Dzieło ukazuje bowiem jego duchowość, wnętrze, poziom wiedzy religijnej. Nie każdy chce się poddać takiemu sprawdzianowi przy zbyt sztywnych kryteriach zamawiającego. Wiąże się z tym niebezpieczeństwo rutynowego podejścia do sztuki religijnej, niewychodzenia poza tradycyjne wzory i schematy kompozycji.
Inaczej jest ze sztuką sakralną, której zakres jest szerszy niż tradycyjnej sztuki religijnej. Nie musi ona przedstawiać postaci świętych, ale powinna ewokować odczucie innej rzeczywistości. Takie malarstwo powstaje, mówiąc banalnie, z potrzeby serca. Jest to sztuka osobista, kameralna. Większość tworzących ją artystów czyni to na podstawie własnych przemyśleń i wrażliwości, nic myśląc o wystawach i sprzedaży swoich prac. Ale właśnie taka sztuka otwiera jakąś perspektywę nowego ujęcia sakralności. Temperament, przeżycia wewnętrzne poszczególnych twórców pozwalają im tworzyć własny język symboli, który może zapoczątkować nową sferę odczuć i znaczeń.
 
A jak Pani podchodzi do tych problemów jako artystka uprawiająca malarstwo sakralne?
Trudno jest w tym kontekście mówić o sobie, ale naturalnie mam własne doświadczenia. Malowałam na zamówienie i "dla siebie", inspirowana wewnętrzną potrzebą. Mój tryptyk pasyjny i tryptyk Błogosławionych Powstańców Polskich znajduje się w parafii warszawskiej pod tym wezwaniem. Obrazy inspirowane postacią Jana Pawła II są w zbiorach na Jasnej Górze. Malowałam także świętych zakonu redemptorystów do kościoła w Paczkowie. W tryptyku nawiązałam w jakimś stopniu do bliskiego mi średniowiecza - w sensie wzoru, a nie koncepcji. Motywy drzewa, łuki gotyckie, złoto w moim odczuciu mają ukazać zetknięcie się naszej codzienności z duchowością, której wysublimowaną postać prezentuje gotyk. Chciałabym, aby ten obraz odbierano jak średniowieczny chorał w nowoczesnym kościele.
Malując obrazy sakralne z własnej inwencji, staram się wyrazić sacrum środkami naturalnymi, które wszyscy znamy, ale które mogą ukazać istnienie tajemnicy, głębi. Mogą to być motywy drzewa, góry, które uwydatniają założenia ideowe obrazu. Lubię także motyw okna. Wskazuje on, że choć życie ludzkie jest wplecione w określone realia, to istnieje także inna rzeczywistość, do której można dążyć. Myślę, że trzeba dopatrywać się świętości w codzienności, w świecie i przez to ogólne sacrum dotrzeć do Jedynego, do Boga konkretnego, osobowego. To staram się przedstawiać.
 
Czego potrzeba i brakuje polskiej sztuce sakralnej?
Przede wszystkim i bardzo: mądrych inwestorów, mecenasów i konkursów. W Kościele powinni znaleźć się zleceniodawcy świadomi potrzeb estetycznych i kultowych oraz z rozeznaniem w sztuce współczesnej. Wtedy nowe świątynie zmienią wygląd i może zabłyśnie w nich owa claritas.
Równie ważne są konkursy. Są one właściwie niezbędne dla rozwoju sztuki sakralnej. Muszą być tylko właściwie zorganizowane. Niestety, są wielką rzadkością i zwykle wyznaczają kilkutygodniowy termin oddania prac. To właściwie uniemożliwia uczestnictwo artyście, który ma coś do powiedzenia. Wyjątkiem były konkursy organizowane przez paulinów z Jasnej Góry. Założenia ideowe podawano rok wcześniej, a po rozstrzygnięciu konkursu organizowano ciekawe wystawy nadesłanych prac, np. "Inspiracje religijne w malarstwie i grafice polskiej". 
Sądzę, że mecenat i konkursy, trwale uprawiane, z pewnością rozwinęłyby sztukę religijną i sakralną, tę prawdziwą i mającą coś do powiedzenia.
 
Rozmawiał Andrzej Datko, "Miejsca Święte" NR 2 (84) 2004

 

Ostatnia aktualizacja 9.09.2015